Zeby nie bylo zbyt pieknie: dzis dostalismy rachunek za prad. Za okres 10.12- 9.01. Rachunek wynosi 776, 38 leva!!! Aby przeliczyc na zlotowki, nalezy sume pomnozyc razy dwa. To okolo trzy razy wiecej, niz nasze normalne rachunki za prad w Hamburgu!
Ok, bylo zimno, ogrzewanie jest na prad, mieszkanie bardzo duze. Przez tydzien nas jednak w tym czasie nie bylo.
Cos mi tu smierdzi...
Musze wybadac sprawe. Z moim bulgarskim nie ma szans, ale nasza przyjaciolka Lussi, nasz prywatny agent od spraw specjalnych, daje rade w kazdej sytuacji.
Jak takiemu rachunkowi podolac mialaby bulgarska rodzina?
O, moja mama miała niedawno taka samą historię. Rachunek zamiast jak zawsze coś ponad stówkę, wynosił coś ponad 10 000. Szok. Nerwy. Ale oczywiście stał za tym "tylko" błąd ludzki. Tak, że ten, wyjaśniaj :) :)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, jakie są bułgarskie pensje, taka średnia krajowa???
niestety wyglada na to, ze u nas to nie blad...Jestesmy w trakcie wyjasniania
UsuńCzyli takie rzeczy jak i u nas się zdarzają:D
OdpowiedzUsuńNo to wyglada. To jeszcze nie koniec rachunkowej historii. Ciag dalszy niebawem. Witam Cie na moim blogu :)
Usuń