W piatek ochlodzilo sie do okolo 19 stopni i caly dzien padal deszcz.
Moj Synek powiedzial: "Mamusiu, lato juz sie skonczylo. Juz jest jesien."
Tak to jest, jak od poczatku kwietnia panuja temperatury rzedu 25-35 stopni i slonce od rana do nocy.
Dzieci nie przyzwyczajone. Jak na ich gust, slonca bylo juz i tak wiecej niz w Hamburgu w ciagu dwoch lat. Wiec czas na jesien.
Ta pogoda tu to bonus do wszystkiego na co sie zdecydowalismy biorac na siebie pobyt TU.
Jedyne, co mnie zaskoczylo, to przesuniete sezony na owoce i warzywa. Nie pomyslalm o tym i zaskoczylo mnie to jak zima drogowcow. Wszystko jest mniej wiecej dwa miesiace wczesniej. Poniewaz w kwietniu bylam dosc zabiegana, nie zauwazylam, ze sezon truskawkowy juz trwa. No i jakie bylo moje zdziwienie, ze juz sie zaczyna konczyc. Truskawki znow podrozaly, bo to koncowka tutejszego sezonu. Zobaczymy, czy potem beda importowac z Polski :)